Najnowsze wpisy, strona 7


wrz 13 2003 Wrzesniowe dziecko
Komentarze: 5

Jestem wrześniowe dziecko i chyba dlatego taka jestem kolorowa. Dobranoc.. właśnie skonczyła się kolejna noc a ja prześledziłam całą... teraz idę spać i przegapię ranek.

Puku-puku. uwaga żeby nie przegapić liści co się zaczynają złocić i nieba co zaczyna dziwnym niebieskim kręcić w głowie, i koca co leży w szafie od zeszłej zimy, i dzieci w nas, i kota, co zmarznięty siedzi gdzieś pod krzaczkiem, i wrażliwych nieszcześliwych, co się ukradkiem przemykają ......

A ja nie spałam i jak zwykle korzystam z tego, że teraz mi wolno gadać wszystko, cokolwiek się wyśni...to sobie tak gadam...i kark mi sztywnieje...jak ja w ogóle nie zwariowałam w tej pracy??

A Żoneczka wróci w poniedziałek i to bedzie nagroda za weekend spędzony w pracy...i we wtorek ugotujemy sobie wątróbke..albo usmażymy, bo nie wiem jak to się robi. Będzie prawdziwy żoneczkowy obiad. Gotowany. A nie zupa chińska jak to se wczoraj zafundowałam ok 23,00. 

mruczanka : :
wrz 12 2003 Tęsknie za Żoneczką
Komentarze: 10

Kocham Cie Moja Stokroteczko !!!!!!!!! Nie mam na nic czasu, jestem zawalona pracą i zobaczę Cię dopiero w poniedziałek wieczorem. Nie wiem jak przeżyję bez Twojej buziuńki przytulonej do mnie mocno..  jak przetrwam bez powietrza.. smutny to weekend.. smutny...

mruczanka : :
wrz 09 2003 Zycie
Komentarze: 5

Wciaz mi malo czasu...codziennie robie plany, ..jak jestem w pracy i mam dostep do komutera to powstaja cale sliczne planiki z obrazkami, kolorowymi wstawkami..ciamciaramciam..na ktorych zapisuje swoje "cudowne" pomysly..oraz rzeczy ktore MUSZE zrobic..codzienne sprawy..obowiazki..takie tam..i kiedy do kina..i kiedy na aerobik..i kiedy pranie..co kupic, co ugotowac..czyli kalendarz doskonalej Zony i doskonalej przyjaciolki .. tiamataramtam..i wieszam kolejny swistek w naszym malutkim pokoiku i polowy rzeczy nie zdaze zrobic :((((((((((

Wciaz ten grafik..te nocne zmiany.. zmeczenie..i co z tego ze probuje nadrobic zdrowym odzywianiem..tere-fere!!! Nerwy mam w strzepach po jednej takiej zmianie..i nic tego nie zrekompensuje...natury nie przeskocze..w nocy sie spi..a nie sleczy nad fakturami, znosi burackie wystepy polskiej biznesklas :)))

Ale zeby jakos optymistycznie rozjasnic trochie te notke to powiem ze Zona mnie lubi roczochrana...wlosy mi odrosly i stercza kazdy w inna strone..i nie mam pieniedzy ani czasu na fryzjera..ale Zona mowi ze im mniej z nimi robie to piekniej wygladam :)))))) Ze najlepiej to jak wstane z lozka..

Chodzimy po miescie coraz swobodniej z Zoneczka..tzn..teraz Misia szuka pracy..i za duzo by bylo ponurych i gorzkich opisow gdybym zaczela zdawac relacje z tego jak sie szuka pracy..eh..ale chcialam tylko powiedziec ze caluje Zonke i obejmuje..i tak sobie zyjemy w krainie szczesliwosci i jeszcze jakos nas nie dopadlo "oko zlego czlowieka"..odpukac!!!!

Tymczasem musze isc dalej pracowac..zbliza sie polnoc i raporty nocne przede mna... potem sobie popatrze na przyjacielskie blogi..

CZY KTOS ZNA DOBRA STRONE Z PORADAMI PRAWNYMI..Z INFORMACJAMI O UMOWACH O PRACE I  UBEZPIECZENIACH PRACOWNIKA, ITP. ????????? BARDZO MI TO POTRZBENE, MUSZE DZIS WYDRUKOWAC DLA ZONY CO SIE DA.

mruczanka : :
wrz 07 2003 Smutek
Komentarze: 6

Jestem właśnie w pracy... i tak wszystko szło gładko do tej pory...aż dziw..i moje nerwy nie są napięte, a  spodziewałam się tego po wczorajszym wieczorze..ech wczoraj było ze mna kiepściutko..znowu się spłakałam aż dostałam gorączki..Ale dziś nawet sobie nieźle radzę..tylko że rano koleżanka z pracy która przyszła mi pomóc ( miałyśmy poranny młyn ) i opowiedziała mi pewną historię...

Otóż mam naszej koleżanki z pracy umiera... jeszcze niedawno dopiero podejrzewali u niej raka.. a teraz już jest cieniem tej kobiety którą była..miewa zaniki pamięci..trzeba się nią opiekować jak dzieckiem..myć..ubierać..całkiem opadła z sił..umiera..ma przerzuty na płuca..i nie wiem gdzie ich nie ma.. rodzina jest na skraju rozpaczy..ojciec się załamał..nie mają już siły przede wsyztskim do użerania się z personelem szpitalnym..ostatnio gdy zawieźli ją na chemię i po morfinę - to przez bardzo długi czas nikt się nią nie chciał zająć! Koszt wynajęcia opiekunki na noc to 200 zł.. właściwie to już nie mają pieniędzy na kolejne łapówki dla tych nierobów w szpitalu...

Ta historia wyprowadziła mnie z równowagi... jestem przerażona.. boję się o swoich bliskich.. i o to że będę bezradna..że nie ma jak walczyć..że służba zdrowia jest pod psem i ze nie wiadomo komu wierzyć..czy naprawdę robią wszystko co mogą???!!! Ponoć mamę koleżanki źle zdiagnozowali i gdyby wykryto nowotwór wcześniej..gdyby..

mruczanka : :
wrz 05 2003 DO DOMU!!!!!!!!
Komentarze: 5

CZY WIECIE JAK JA SIĘ CIESZĘ ŻE IDĘ DO DOMU ????? JAK JA SIĘ CIESZĘ CIESZĘ CIESZĘ !!! IDĘ DO DOMU, DOMU DOMU!!!!!!!!!!!!!!! IDĘ DO DOMCIU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

TRALALA SIALA TARAMTAMTAMLALALALATUP-TUP-TUP..

mruczanka : :