Komentarze: 3
dziwne jak to piszesz sobie notke przez 1/2 wieczoru i wszystko ci znika...nic sie nie zapisuje na blogu.............
dziwne jak to piszesz sobie notke przez 1/2 wieczoru i wszystko ci znika...nic sie nie zapisuje na blogu.............
... wiatr na skórze...po twarzy krople deszczu..całują cię ..pieszczą..i myślisz................... i szukasz ...... lecz Nie , ach było COŚ jeszcze.. i biegasz w gorączce i tracisz nadzieję..i gubisz swe serce.... tym bardziej płonie... rozdajesz je chojnie-by sprawdzić by znależć...by poczuć te dreszcze .. ten wstrząs nie pojmując skąd płynie - co źródłem.... szaleństwa
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
jak boli.....................................................
SZCZĘŚCIE
no i co zrobiłaś??/ zadzwoniłam a ona nie dała się pocieszyć..miała zły dzień..ciężki..znowu ciocia( ciocia ma 80 i parę lat i wymaga opieki..) i była taka zdecydowana na nie przyjęcie ani krztyny otuchy...aż mi się zrobiło też szaro i zimno...i zaczęła przypominać jakieś drobiazgi..małe nieporozumienia..i po co Kicia? Po co? Gdybym znowu zaczęła płakać zaraz byś inaczej spojrzała na świat..nie możesz znieść moich łez...ale po co mam aż tak daleko się zapędzać.?przecież u mnie NIC NIGDY NIE JEST UDAWANE- i gdybym zaczęła płakać mogłabym nie przestac..wiesz że żalu we mnie jest tak dużo..tak dużo jak ja jestem mała a ten świat w okół...tyle jest we mnie płaczu.. po co to wywoływać ?
Misiu Ty moja Misiu...tak bym Cię chciała stamtąd zabrać..wiem że jesteś silna..to raczej Ty mnie pocieszasz..ale tak dzisiaj zabrać Moją małą Kicię...połaskotać...popukać paluszkeim w brzuszek .. oj Ty Mała Smutna..Moje Słodyczy..przecież idą święta..przecież idzie pora czarodziejska..i Twoje urodzinki..i czas który...Boże Kicia..czy możesz być na to obojętna?
Wiem że nie jesteś.. Miśku... gdybym tylko mogła Cię dosięgnąć...już ja bym znalazła dojście.. obejrzałoby się to i owo i ..... wiemy obie:))
taak. , nie dają mi się skupić..ale może dlatego że jestem w pracy??phi!...dostałam dzisiaj od jednego gościa( jakiś prezesik AIB Group)prezencik-takie szklane coś na świeczkę, teraz zapomniałam jak to się nazywa bo mi mózg wyprało..ale takie ładne szklane- w środku świeczka a na tym narysowane zaśnieżone domki...i drugi "miły"(tak im się wydaje-czyli gościom) akcencik-gość powiedział że cieszy się że mnie widzi- ja na to że też się ciesze(bo zbliżała się 12.00-koniec doby hotelowej i nie miałam ochoty za nim wydzwaniać żeby zszedł)..no a on że naprawdę się cieszy..ja na to :dziękuję..a on : coś mnie w pani twarzy intryguje..ma pani niezwykłą twarz..a ja: nie widzę w niej nic niezwykłego (poza tym że przez nią nikt nie traktuje mnie poważnie...bo jest ciut dziecinnoo)..a on - wie pani wszystko mi się we Wrocławiu udało-w ineteresach.. a jednak nie mogę wyjechać..no tak gadam żeby przedłużyć pobyt przy pani..fi !fifirifi!!! i co? myślał że kolejna głupia recepcjonistka?? że jak się uśmiecham-to znaczy coś więcej ponad to że jestem nieuleczalnie chora na uśmiech(jak mi kolega podsumował/..)..ej facecii...GDZIE WAM DO MOJEJ ŻONY !!!!!!!!!!!!!!???????????!!!!!!!!!!!!
Nie jestem wcale uprzedzona do żadnej z płci-ja po prostu kocham...a takie hotelowe zaczepki-które przytrafiająmi się non- stop, byle nie były hamskie...no to nawet urozmaicają tą codzienną nerwówkę. I znowu bazgrolę jakieś bzdury o pracy... A KOGO TO OBCHODZI???????????
MNIE NIE WIĘC ZACZYNAM NOWĄ NOTKĘ..
Dzwonię rano do Agi...i nic..nie odbiera..myslę-podejrzane..dzwonię na komórkę ..i odbiera zasapana..w tle jakieś warczenie..właśnie sobie odkurzała..sprząta mieszkanie ( mieszka u cioci )..Boże jak mnie to rozczuliło !Już widzę te rumieńce, te księżyce oczu nad nimi i zasapana Kicia ze starym odkurzaczem....