gru 07 2002

****blodziofajnie


Komentarze: 4

Dzwonię rano do Agi...i nic..nie odbiera..myslę-podejrzane..dzwonię na komórkę ..i odbiera zasapana..w tle jakieś warczenie..właśnie sobie odkurzała..sprząta mieszkanie ( mieszka u cioci )..Boże jak mnie to rozczuliło !Już widzę te rumieńce, te księżyce oczu nad nimi i zasapana Kicia ze starym odkurzaczem....

-------------> zdeptać naloty dyrektorów w soboty!!!!!!!!!!!
No to sobie poblogowałam.... zrobił się taki młyn w pracy i wpadała Wichura ( My Boss) i narobiła rabanu...a tak miło się zapowiadało..
mruczanka : :
agakarolewska
07 grudnia 2002, 16:10
tak- My Boss ( pani dyrektorrr ) jest już tak wykrzywiona na twarzy że nawet uśmiech wychodzi jej jak jakiś podejrzany grymas-nie wiadomo czy będzie płakać wrzeszczeć czy się uśmiechac..
07 grudnia 2002, 15:07
.....mi też się pojawiło...... dziwne rzeczy, pozdrawiam........
anarchysta - zdziwiony
07 grudnia 2002, 15:04
Qrcze,.... a to się pojawiło przed chwilką.... w momencie pisania przeze mnie komentarza..... teraz mogę tylko powiedzieć.... że mash BRZYDKIEGO SHEFA..... 3MAJ SIĘ......
anarchysta
07 grudnia 2002, 15:03
Qrcze.... no i co ja mam powiedzieć...... chyba śię uśmiechnę..... tak..... uśmiechnę się..... :o]..... PozdroofkA...

KILLER IN ME.... IS THE KILLER IN YOU...

Dodaj komentarz