taak. , nie dają mi się skupić..ale może dlatego że jestem w pracy??phi!...dostałam dzisiaj od jednego gościa( jakiś prezesik AIB Group)prezencik-takie szklane coś na świeczkę, teraz zapomniałam jak to się nazywa bo mi mózg wyprało..ale takie ładne szklane- w środku świeczka a na tym narysowane zaśnieżone domki...i drugi "miły"(tak im się wydaje-czyli gościom) akcencik-gość powiedział że cieszy się że mnie widzi- ja na to że też się ciesze(bo zbliżała się 12.00-koniec doby hotelowej i nie miałam ochoty za nim wydzwaniać żeby zszedł)..no a on że naprawdę się cieszy..ja na to :dziękuję..a on : coś mnie w pani twarzy intryguje..ma pani niezwykłą twarz..a ja: nie widzę w niej nic niezwykłego (poza tym że przez nią nikt nie traktuje mnie poważnie...bo jest ciut dziecinnoo)..a on - wie pani wszystko mi się we Wrocławiu udało-w ineteresach.. a jednak nie mogę wyjechać..no tak gadam żeby przedłużyć pobyt przy pani..fi !fifirifi!!! i co? myślał że kolejna głupia recepcjonistka?? że jak się uśmiecham-to znaczy coś więcej ponad to że jestem nieuleczalnie chora na uśmiech(jak mi kolega podsumował/..)..ej facecii...GDZIE WAM DO MOJEJ ŻONY !!!!!!!!!!!!!!???????????!!!!!!!!!!!!
Nie jestem wcale uprzedzona do żadnej z płci-ja po prostu kocham...a takie hotelowe zaczepki-które przytrafiająmi się non- stop, byle nie były hamskie...no to nawet urozmaicają tą codzienną nerwówkę. I znowu bazgrolę jakieś bzdury o pracy... A KOGO TO OBCHODZI???????????
MNIE NIE WIĘC ZACZYNAM NOWĄ NOTKĘ..