Najnowsze wpisy, strona 2


lis 02 2003 Nie to..
Komentarze: 2

Nie to żeby stało się coś złego, choć zawsze zanim zdażę taki wniosek na głos powiedzieć, już coś złego sie dzieje, więc może nie powinnam zapeszać i czekać spokojnie do wieczora. A jednak dzisiejszy dzień jest stanowczo za cichy. Stanowczo zasiedziany. Muszę to napisać, choć lepiej by może było przemilczeć, nie przyznać się, w końcu jestem w pracy:)))))

Nuuuuuuuuda...

Acha..

nabawiłam się urazu do całej włoskiej nacji. Wystarczył jeden natarczywy Włoch, który stał i wciąż powtarzał "Why?"(na moją odpowiedź że się z nim nie umówię) ...Powtarzal przez wieczność.."Multo bellissima..").Co mu miałam powiedzieć? Że mam Żonę..że mam kogoś kto jest całym swiatem i nawet te kilka słów wymienionych z nim uważam za stratę czasu...Nie mogłam się uwolnić od tego głupka, a dzis znowu przyszedł...A może ja jestem jakaś niesypmatyczna..że go tak niedelikatnie spławiłam?? No bo dziś przyjeżdża Żoneczka i gdy ten Włoch podszedł do recepcji to wpadłam w taką furię, bo poczułam jakby mi ten dzień zbrukał..sprofanował...Po prostu sobe wyszłam na zaplecze i udawałam że go nie widzę..Stał stanowczo za długo. Każdy idiota już by się domyślił że nie jestem nim zainteresowana, ale włoska nacja jest wyjątkowo tępa. Poszedł do pokoju i zadzwonił do mnie...A może ja jestem polską chamką?? A może powinnam być subtelna, bo to biedak jest na obczyźnie.....:)))))))))))))....jasne......:))) 

Linki dodam jak tylko je znajdę... mam zapisane w wordzie, jako że już zbyt wielki mam oczopląs żeby grzebać się w html-u....mam zapsiane tylko że ten komputer mi padł

mruczanka : :
lis 02 2003 LISTOPAD
Komentarze: 5

Listopad się zaczął od niedzieli...w pracy.

mruczanka : :
paź 31 2003 Legenda
Komentarze: 3

Cichutko noc się skrada..Jestem niby tak blisko domu, a jednocześnie tak daleko...Byc w domu-to znaczy czuć się bezpiecznie. Tu w pracy każdy może mi nawymyślać....To jest hotel czterogwiazdkowy..tzn. mozna zapłacić i leczyć swoje kompleksy poniżając innych. Dziś nie spotkało mnie dużo złego, do przedchwili..Przed chwilą, a jest godzina 2:52 gosć na mnie krzyczał..wcześniej jakis seksistowski Włoch przez dwie godziny próbował mi udowodnić że stracę ogromną szansę jesli się z nim nie umówię, a równiez podpity Anglik nie mógl się powstrzymać od okrzyków "na moją cześć"....są żałośni, ale ja nie mam prawa się bronić..Co ja tu w ogóle robię??!! Co ja tu robię Boże Kochany?Każdemu pisana jest jakaś droga..Dlaczego ja mam tu rozdawać to swoje ogromne serce..Bo nie potrafię niczego robić bez serca. Czy dlatego Bóg wplątał mnie w tą machinę, gdzie ludzie potracili dawno dusze?? Ale ja chcę po prostu spokojnie żyć..Chcę tylko i aż tego...

A zupełnie niedaleko..15 minut na piechotę..i lata świetlne stąd...Nasz Ukochany Pokoik..nasz parapet z różą od Ciebie..Nasze zdjęcia..Puchatki..Nasze Łóżeczko z kołderką i kocem...Nasza Przestrzeń..Ciepło Twoich rąk..spisz teraz sama..albo leżysz z otwartymi oczami i martwisz się o mnie..Mój Rycerzyku..Ukochana. Chcę dotrwać do rana. Chcę już biec do Ciebie. Nie umiem się z Tobą rozstawać nawet na parę godzin...A tu znowu Misiuniu nie będziemy się widzieć 3 dni. Ale potem az do Bożego Narodzenia nie wypuszczę Cię z rak. Dziubeczku. Ziabko w zielonej piziamie.

P.S. NAWET NIE PYTAJCIE. ZNOWU SPIEPRZYŁAM SZABLON I JUŻ  NIE MAM SIŁY.WRąBAŁAM JAKIKOLWIEK NA DODATEK NIE CHCĄ MI SIĘ POKAZAĆ LINKI-CHOCIAŻ JE WPISAŁAM W HTML-U...LUDZIE ŚWIĘCI..NIE MAM TEGO SIŁY NAPRAWIAĆ DZISIAJ..I TAK ZOSTANIE..NIEŹE, KURCZE..WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH A JA Z TAKIM SZABLONEM:)))))))))))))))))))) PSEPRASAM-JAK WRÓCĘ W NIEDZIELE TO COŚ ZROBIĘ...CMOOOOOOOOOOK

mruczanka : :
paź 29 2003 Uwięziona
Komentarze: 7

O godzinie 19:00 zostanę uwolniona przez Małego rycerzyka (Żona) z Jaskini Złego Smoka (praca).

P. S. Żona ma na czole dużą śliwę koloru fioletowego oczywiście. Wczoraj miałam atak. Zacznę się leczyć. Składam tą obietnicę całemu światu. Tobie Kochanie.

Dziękuję że jesteś.

Nie odchodź nigdy.

mruczanka : :
paź 25 2003 Kocyk
Komentarze: 5

Wczoraj padał pierwszy śnieg i tu chwileczka ciszy aby uczcić to niezwykłe wydarzenie........

.......a dziś bardzo mi jest potrzebne to wspomnienie puchowej kołderki, bo jestem w piekle-czyli w pracy i od rana parę razy ze wściekłości i niesprawiedliwości bym się popłakała, gdyby nie to że przeczytałam Wasze komentarze i podniosły mnie na duchu.....

Niech już wróci Moja Aguś od rodziców...tak zimno było spać samej bez Mojej Łyżeczki......

mruczanka : :