Komentarze: 5
Rano mgła w pole szła. A ja w tej mgle zgubiłam się....
Otóż jestem bez ustanku w pracy od czwartku. robie po 12 godzin co w sumie z dojazdem i odjazdem wychodzi po 15 godzin. miałam miec teraz 3 dni wolne ale umarła mama koleżanki i zmieniono nam grafik. na dodatek ja tą panią znałam. dostałam obesesji. jestem przerażona. zdjął mnie strach. czy to przystoi dawac takie prosiaczki na tej samej stronie gdy się pisze o śmierci? i na kogo się wyładować, złościć i tak dalej że się musi tyrać, i że się już fizycznie nie wytrzymuje. organizm ma swoje prawa i tak ciągnąć nocki po parę razy, to się znowu żle skończy. tak powiedziała pani lekarka po ostatnim pobycie mym w szpitalu. poza tym jak to zmienić. jak się wyrwać z tej pracy która wykańcza, nie daje satysfakcji, niszczy i dołuje, jak przeboleć to, że różne dary od Boga się marnuje, że się nie rozwija talentów, że życie mija, stuknie trzydziestka, a tyle godzin zmarnowanych na służenie nadętym palantom w jakimś hotelu . poza tym ledwo co wiąże koniec z końcem, bo muszę zaoszczędzić 500 zł. tyle Bank mi ściągnie w pażdzierniku. a tu znowu się okazuje że pieprzona Idea doliczyła mi do rachunku 100 zł po raz tysieczny i nie wiem jak to się dzieje. nie zapłacę to będzie jeszcze gorzej. nie mam butów na zimę... boję się że moi bliscy odejdą, że zostanę sama że ktoś mnie skrzywdzi za to, że mam żonę zamiast męża i że nie dam w końcu rady..
Na pocieszenie nie mam nic..
A więc pocieszam się takim drobiazgiem jak to że Agnieszka wg Księgi Imion zdrobniale to Jagienka, albo Jagusia...
MÓWCIE MI JAGIENKA :))))))))))))))))))))))))))))))))))0