Archiwum wrzesień 2003, strona 1


wrz 14 2003 Mgła
Komentarze: 5

Rano mgła w pole szła. A ja w tej mgle zgubiłam się....

Otóż jestem bez ustanku w pracy od czwartku. robie po 12 godzin co w sumie z dojazdem i odjazdem wychodzi po 15 godzin. miałam miec teraz 3 dni wolne ale umarła mama koleżanki i zmieniono nam grafik. na dodatek ja tą panią znałam. dostałam obesesji. jestem przerażona. zdjął mnie strach. czy to przystoi dawac takie prosiaczki na tej samej stronie gdy się pisze o śmierci? i na kogo się wyładować, złościć i  tak dalej że się musi tyrać, i że się już fizycznie nie wytrzymuje. organizm ma swoje prawa i tak ciągnąć nocki po parę razy, to się znowu żle skończy. tak powiedziała pani lekarka po ostatnim pobycie mym w szpitalu. poza tym jak to zmienić. jak się wyrwać z tej pracy która wykańcza, nie daje satysfakcji, niszczy i dołuje, jak przeboleć to, że różne dary od Boga się marnuje, że się nie rozwija talentów, że życie mija, stuknie trzydziestka, a tyle godzin zmarnowanych na służenie nadętym palantom w jakimś hotelu . poza tym ledwo co wiąże koniec z końcem, bo muszę zaoszczędzić 500 zł. tyle Bank mi ściągnie w pażdzierniku. a tu znowu się okazuje że pieprzona Idea doliczyła mi do rachunku 100 zł po raz tysieczny i nie wiem jak to się dzieje. nie zapłacę to będzie jeszcze gorzej. nie mam butów na zimę... boję się że moi bliscy odejdą, że zostanę sama że ktoś mnie skrzywdzi za to, że mam żonę zamiast męża i że nie dam w końcu rady..

Na pocieszenie nie mam nic..

A więc pocieszam się takim drobiazgiem jak to że Agnieszka wg Księgi Imion zdrobniale to Jagienka, albo Jagusia...

MÓWCIE MI JAGIENKA :))))))))))))))))))))))))))))))))))0

mruczanka : :
wrz 13 2003 Wrzesniowe dziecko
Komentarze: 5

Jestem wrześniowe dziecko i chyba dlatego taka jestem kolorowa. Dobranoc.. właśnie skonczyła się kolejna noc a ja prześledziłam całą... teraz idę spać i przegapię ranek.

Puku-puku. uwaga żeby nie przegapić liści co się zaczynają złocić i nieba co zaczyna dziwnym niebieskim kręcić w głowie, i koca co leży w szafie od zeszłej zimy, i dzieci w nas, i kota, co zmarznięty siedzi gdzieś pod krzaczkiem, i wrażliwych nieszcześliwych, co się ukradkiem przemykają ......

A ja nie spałam i jak zwykle korzystam z tego, że teraz mi wolno gadać wszystko, cokolwiek się wyśni...to sobie tak gadam...i kark mi sztywnieje...jak ja w ogóle nie zwariowałam w tej pracy??

A Żoneczka wróci w poniedziałek i to bedzie nagroda za weekend spędzony w pracy...i we wtorek ugotujemy sobie wątróbke..albo usmażymy, bo nie wiem jak to się robi. Będzie prawdziwy żoneczkowy obiad. Gotowany. A nie zupa chińska jak to se wczoraj zafundowałam ok 23,00. 

mruczanka : :
wrz 12 2003 Tęsknie za Żoneczką
Komentarze: 10

Kocham Cie Moja Stokroteczko !!!!!!!!! Nie mam na nic czasu, jestem zawalona pracą i zobaczę Cię dopiero w poniedziałek wieczorem. Nie wiem jak przeżyję bez Twojej buziuńki przytulonej do mnie mocno..  jak przetrwam bez powietrza.. smutny to weekend.. smutny...

mruczanka : :
wrz 09 2003 Zycie
Komentarze: 5

Wciaz mi malo czasu...codziennie robie plany, ..jak jestem w pracy i mam dostep do komutera to powstaja cale sliczne planiki z obrazkami, kolorowymi wstawkami..ciamciaramciam..na ktorych zapisuje swoje "cudowne" pomysly..oraz rzeczy ktore MUSZE zrobic..codzienne sprawy..obowiazki..takie tam..i kiedy do kina..i kiedy na aerobik..i kiedy pranie..co kupic, co ugotowac..czyli kalendarz doskonalej Zony i doskonalej przyjaciolki .. tiamataramtam..i wieszam kolejny swistek w naszym malutkim pokoiku i polowy rzeczy nie zdaze zrobic :((((((((((

Wciaz ten grafik..te nocne zmiany.. zmeczenie..i co z tego ze probuje nadrobic zdrowym odzywianiem..tere-fere!!! Nerwy mam w strzepach po jednej takiej zmianie..i nic tego nie zrekompensuje...natury nie przeskocze..w nocy sie spi..a nie sleczy nad fakturami, znosi burackie wystepy polskiej biznesklas :)))

Ale zeby jakos optymistycznie rozjasnic trochie te notke to powiem ze Zona mnie lubi roczochrana...wlosy mi odrosly i stercza kazdy w inna strone..i nie mam pieniedzy ani czasu na fryzjera..ale Zona mowi ze im mniej z nimi robie to piekniej wygladam :)))))) Ze najlepiej to jak wstane z lozka..

Chodzimy po miescie coraz swobodniej z Zoneczka..tzn..teraz Misia szuka pracy..i za duzo by bylo ponurych i gorzkich opisow gdybym zaczela zdawac relacje z tego jak sie szuka pracy..eh..ale chcialam tylko powiedziec ze caluje Zonke i obejmuje..i tak sobie zyjemy w krainie szczesliwosci i jeszcze jakos nas nie dopadlo "oko zlego czlowieka"..odpukac!!!!

Tymczasem musze isc dalej pracowac..zbliza sie polnoc i raporty nocne przede mna... potem sobie popatrze na przyjacielskie blogi..

CZY KTOS ZNA DOBRA STRONE Z PORADAMI PRAWNYMI..Z INFORMACJAMI O UMOWACH O PRACE I  UBEZPIECZENIACH PRACOWNIKA, ITP. ????????? BARDZO MI TO POTRZBENE, MUSZE DZIS WYDRUKOWAC DLA ZONY CO SIE DA.

mruczanka : :
wrz 07 2003 Smutek
Komentarze: 6

Jestem właśnie w pracy... i tak wszystko szło gładko do tej pory...aż dziw..i moje nerwy nie są napięte, a  spodziewałam się tego po wczorajszym wieczorze..ech wczoraj było ze mna kiepściutko..znowu się spłakałam aż dostałam gorączki..Ale dziś nawet sobie nieźle radzę..tylko że rano koleżanka z pracy która przyszła mi pomóc ( miałyśmy poranny młyn ) i opowiedziała mi pewną historię...

Otóż mam naszej koleżanki z pracy umiera... jeszcze niedawno dopiero podejrzewali u niej raka.. a teraz już jest cieniem tej kobiety którą była..miewa zaniki pamięci..trzeba się nią opiekować jak dzieckiem..myć..ubierać..całkiem opadła z sił..umiera..ma przerzuty na płuca..i nie wiem gdzie ich nie ma.. rodzina jest na skraju rozpaczy..ojciec się załamał..nie mają już siły przede wsyztskim do użerania się z personelem szpitalnym..ostatnio gdy zawieźli ją na chemię i po morfinę - to przez bardzo długi czas nikt się nią nie chciał zająć! Koszt wynajęcia opiekunki na noc to 200 zł.. właściwie to już nie mają pieniędzy na kolejne łapówki dla tych nierobów w szpitalu...

Ta historia wyprowadziła mnie z równowagi... jestem przerażona.. boję się o swoich bliskich.. i o to że będę bezradna..że nie ma jak walczyć..że służba zdrowia jest pod psem i ze nie wiadomo komu wierzyć..czy naprawdę robią wszystko co mogą???!!! Ponoć mamę koleżanki źle zdiagnozowali i gdyby wykryto nowotwór wcześniej..gdyby..

mruczanka : :