Archiwum 10 stycznia 2003


sty 10 2003 Idę do domciu..
Komentarze: 2

Idę do domu i marzę sobie, że jak się wykąpie...to z wanny wyciągną mnie Jej dłonie,...że weźmie Żonę..zaprowadzi do łózia..że opatrzy te wszystkie rany...że będziemy się wzajemnie leczyć..całować miejsca gdzie boli.. że odżyję po tym jak mnie ten dzień podeptał........marzę o tym..słyszysz mnie Boże ?? A jak się o to pomodlę ??

mruczanka : :
sty 10 2003 cHCĘ BYĆ !
Komentarze: 1

Chcę być taka .. tzn. chcę wyglądać tak, jak jedna z tych kobiet trzydziestoparoletnich , które opiywałam  kiedyś na blogu...chcę żeby biło ode mni światło..takie czary..takie piękno jakiego nie dadzą kosmetyki, dieta i gimnastyka..tylko i wyłącznie ..taaaak..tylko miłośc.. chcę być przekochana przez swoją Żonę..chce żeby mnie pieściły Jej dłonie, żeby mnie głaskało spojrzenie..oddechy..żeby mnie kształtowały Jej czułe i troskliwe myśli...i chce Jej dawać to wszsytko dobre i piękne co kwitnie we mnie..co wykiełkowało gdy ją pokochałam..

mruczanka : :
sty 10 2003 Po co ja piszę ..
Komentarze: 3

Po co przylazłam pół miasta żeby pisać o tym jak to wszystko się pierdoli nim mrugnę powieką.. po co..? zamiast ryczeć jak zwykle w domu..przynajmniej nikt by nie widział tej bladej duchowej twarzy!!!!!!!!!!!!!! Jaka ja jestem.. Boże na co ja w ogóle się nadaję..?????????????? Jakieś pierdolonone idealistyczne podejście.. i wyląduję, wiem że wyląduję w wariatkowie .. Mój dzień : przebudzenie, bo mi się koszmar śnił.. aż się trzęsłam.. bo Wam nie opowiadałam ale miałam nieprzyjemną historię.. w skrócie to prześladuje mnie jedna dziewczyna.. po prostu nie zareagowałam "właściwie: na jej sympatię.. tzn. ona niby się zakochała we mnie.. tylko dlaczego we mnie ??????????????????? i dlaczego mnie zwyzywała ( i to nie raz ) gdy jej odmówiłam???? zmieszała mnie z błotem.. co za koszmar.. w ogóle to dlaczego do mnie się tyle zboczeńców doczepia?czy ja już naprawdę taką mam tą buźkę dziewuszki niewinnej i naiwnej .. ja nie wiem co przyciąga takich skrzywionch ludzi.. ta dziewczyna na przykład..jakaś obca osoba..nagle wpieprza się w moje życie, nikt jej nie prosił.. Niech mnie piorun strzeli jeśli ja kogoś kokietowałam w ciągu ostatnich miesięcy!!!!! co ja .. miałam o tym nie pisać, nie zaśmiecać bloga...przez tą psychopatkę mam koszmary..tak się zaczął dzień.. obudziłam się i trzęsłam ze strachu..brzuch mnie bolał.. tak chciałam sie wtulić w Żonę... BOŻE, jak mocno chciałam..bardzo, bardzo..żeby ten niepokój minął.... no więc napisłam smsa do niej.... cały ten dzień... pisałam list do Niej.. rysowałam Jej obrazek na biurko..czytałam jakieś tam książki.. na zmianę..Agathy Christie..oraz "Fizjologię człowieka" .. i bazgrałam do Aguni.. i .........i tak nie napiszę dlaczego..dlaczego mam taką twarz jakbym miała płacz na zakręcie.. MOŻE DLATEGO ŻE W ŚRODKU MNIE JEST MAŁA SKULONA DZIEWCZYNKA KTÓRĄ ŻYCIE PRZERASTA...

P. S. Moja Żona mnie dzielnie wspierała w walce z psychopatką !

mruczanka : :