lis 16 2003

Odlatuję na inną planetę


Komentarze: 5

Wiecie co ? Własnie napisałam długą, madrą, ważną dla mnie notkę. I chyba byłam z niej zbyt dumna...albo to ciąg dalszy nauki o zyciu. Bo zanim ją zdążyłam zapisać - wpadł mi do biura kolega z inforamcją, że jakaś parka się pyta o wolne pokoje ....Poszłam do nich i ich spławiłam-bo z doświadczenia wiem że pijany, zamieszkały we Wro gosć bez pienieniedzy, za to z panienką-to kolejny złodziej, za którego będę płacić z własnej kieszeni(zgorzknienie zawodowe).

 Kolega oczywiście jest maksymalnie wścibski,  więc wrócił ze mną do biura i bezczelnie zaczął się gapić na monitor komputera...a ja grrrrrrrrr z rozpędu zamknęłam nie tą stronkę co trzeba i skasowałam sobie notkę-primo, secundo-on zobaczył jeden z polskich serwisów dla les.

Mam tego dosć. tego. tego. homofobów. ludzi których życie jest tak nudne że muszą się dokarmiac podpatrywaniem czyjegoś. ludzi którzy mają tak niskie poczucie własnej wartości, że muszą je 24h na dobę je podnosić krytykowaniem i poniżaniem innych.

mam dość wyróżnień..... dosc bycia taką "wyjątkową"

nienawidzę swojej pracy. nienawidzę ograniczonych, zakłamanych ludzi.

jak to się mówi???

update? :And I(iiiiiiiiaaaaaaa) I've faaallen in lo(ououou)ve.......................I and I (aaiiiaiiiiaaaaaa) I never gonna stop fallen in love with youuuuuuuuuuu....( i tu dźwięk skrzypiec...)

Notka była o legendzie. w takim razie było za wczesnie abym się dzieliła moją opowieścią.

a teraz idę się poryczeć, wyć. buczeć. łykać łzy. rozwalić coś. 

mruczanka : :
16 listopada 2003, 23:33
jestes wyjatkowa.powinnas z tego powodu byc dumna a nie plakac.
my ss.
16 listopada 2003, 18:44
bedzie oki Agus.. musi byc ;)
16 listopada 2003, 17:19
Dzięki Aguniu za odwiedziny....i nadrabiane komentarze...i to, że mnie zrozumiałaś... No, już, nie przejmuj sie grubiańskością ludzi...Nic na to nie poradzimy... Acha, i nie wiem, dlaczego, ale mi zawsze otwierają sie dwa okna na hasło, przy czym pierwsze pokazuje, że wspisałam złe hasło... czy to tylko tak u mnie?
16 listopada 2003, 10:54
U mnie w pracy jest taka jedna kobieta, która jak ma zły humor, a ma 8 dni w tygodniu;)to wówczas warczy...tak to nazywam...ale ona to jeszcze nic...jest jeszcze jedna, która pod płaszczem fałszywego usmiechu, tak poniza człowiekiem...ale Ty masz gorzej niestety i podziwiam, że to znosisz, wiem że ledwo, ale znosisz...bo Ci którzy są częto obcesowi, ordynarni, odrażający, śliniacy się...to klienci tzw. Dlatego dołączę się do życzeń kobietyslodkogorzkiej i pożyczę Ci samych MIŁYCH gości...zwykłych ludzi, tych biednych niech sie stana bogatymi o takich Ci zyczę... I radosci z pania wf-istka;):))
kobietaslodkogorzka
16 listopada 2003, 10:41
Dzień dobry Aguś. Skąd ja znam to spławianie... niezawsze się udało... ale było wiele opcji... "niestety mamy konserwację ogrzewania", "niestety mamy konserwację klimatyzatorów"... "niestety dezynksekcja miała miejsce"... "niestety cały hotel jest zajęty, niemiecka wycieczka zajmuje wszystkie pokoje" hi hi... ach, jak miło wspomnieć, choć niezawsze było do śmiechu, gdy weszły karki... bleee... Miłego odpoczynku w domciu, i samych MIŁYCH gości w pracy:) Pozdrawiam.

Dodaj komentarz