gru 17 2002

Na przekór wszystkiemu...


Komentarze: 2

Wiecie co  ? Niedługo po raz setny wysłucham od całej rodziny.. te same życzenia .. najpierw będzie kolacja wigilijna- a więc rodzice, brat, babcia, dziadek..potem jeszcze gorzej... jakieś rodzinne spędy..ciotki chrześni..kuzyni..zamężni..i po środku JA ..." No co ta nasza Agusia ma w końcu kogoś?" , "HI HI ha ha .." " CO ? Nic nie chce powiedzieć?' 'Stara panna już przecież".. i gdzieś pomiędzy nimi babcia-> " Tak bym chciała dożyć i zobaczyć prawnusia..lub prawnusię..no co to Aguniu, powiedz babci..masz Ty kogoś?" i tak dalej dopóki nie ucieknę, korzystając, że podadzą do stołu kolejną potrawę..i zajmą się wszyscy jedzeniem jej zamiast mnie...

I wiecie co ? Ja mam wspaniałych rodziców.. naprawdę..mama - taka dobra, moja mama nikomu świadomie jak sięgnę pamięcią-nigdy nie chciała zaszkodzić..najmniejszej złośliowści z jej strony nie pamiętam..to nie w jej naturze..a tato? Michał Anioł-potrafi wszystko zrobić..a brat? Rycerz..ostatni rycerz na ziemi.. fajną mam rodzinę..fajną..nic o mnie nie wiedzą..babcia i dziadek..babcia- jak z bajki, adziadzio podróżnik, Afryka te sprawy.. i nic o mnie nie wiedzą...i tylko niech mnie nikt prosto z mostu nie pyta : czyja to wina że nie wiedzą...

a nawet jakbym im powiedziała..to czy to znaczy że by wiedzieli????? to co ja wiem?

i jeszcze wiecie co ... z Moją Żoną i z mną kiepsko.. kłotnia za kłótnią..same pretensje..

mruczanka : :
...
22 grudnia 2002, 02:32
>głask, głask<, biedne maleństwo. Życzę mniejszej ilości kłótni :
anarchysta
17 grudnia 2002, 16:45
A co mają wiedzieć... zreshtą nawet jeśliby wiedzieli..... to czy to coś zmienia??....... raczej nie....... tak sądzę........ PozdroofkA.... :).......

Dodaj komentarz