kwi 01 2003

Kurwa mać


Komentarze: 7

Chyba zmienię nazwę mojego bloga -  na "blog-wkurwionej".. gdzie są moje notki z lutego i marca ??! Pół biedy jeszcze jeśli chodzi o luty..ale MARZEC???? Sprawdzałam już na tym google i oczywiście nie należę do szczęśliwców którym udało się wpisy uratować..a bo ja w ogóle mam przepierdolone..trzebaby zrobić teraz jakieś podsumowanie marca.... buuuuuuu..zniknęły naprawdę DLA MNIE cenne wpisy..już nie mówiąc ku.. mać że gdzieś mi wsiąkła dyskietka z wierszami.. jedna z wielu zresztą..

Marzec MIAŁ być NIEZWYKŁY i był..    oooooo był!!! I TO JAK !!!!!!!!!

Przejechany na Red Bullach, R20, i tym podobnych napojach dla uprawiających sport wyczynowo.. a ja się zabrałam za marzec naprawdę wyczynowo.. nie wiem ile godzin spałam w tym miesiącu.. ile litrów wódki, piwa, whiskey a już wina..ho ho ho..nie wiem..jak mi Bóg świadkiem że wcześniej przez całe swooje dziewicze zycie tyle nie wypiłam co w tym miesiącu..skoro już podsumowuję.. to jedźmy dalej.. otoż służe pomocą.. :

1. Jak wpaść w długi rzędu 2 500 ??? jak zwykle się wkładało wyciągi z banku do szufladeczki..a jakże..a po co to czytać ?:).. a cóż to wybrać wszystkie pieniążki z konta.. a bo się zachciało je mieć w łapce żeby rozsądnie :) kontrolować wydawanie..) tym sposobem sobie poprowadziłam konto ujemnym saldem do bagatela 2500 zł długu.. cha cha cha..ale to dopiero początek..

2. Jak wylądować w sądzie z drugim z kolei operatorem sieci komórkowej..? Bardzo prosto.. wystarczy  nie czytać zawieranej umowy..( a bo to takie małe literki, ktoby to czytal ??no na pewno nie Wasza głupia agakarolewska :)

3. Jak zyskać miano .. eh tego epitetu nie uzyję... ale chodzi o tu o całkowity szał.. odlot ..utratę rozsądku..OBŁĘD NAD OBŁĘDAMI..SERCOWO-ZMYSŁOWO-DUCHOWY I BÓG JESZCE JAKI.. pamiętacie że się zakochałam.?. z tego powodu schudłam już 3 kilo i mam sińce pod oczami jak Michalczewski.. a ponadto ..eh raczej marne szanse na happy end

4. Jak wziąść rozwód po 4. 5 roku małżeństwa? Otóż odpowiedź wiąże sie z tym co powyżej - zakochać się w swoim najlepszym przyjacielu.. Żona jest jednak najmądrzejszą osobą na świecie.. i traktuje mnie jak matka.. albo jeszcze bardziej wyrozumiale.. tzn. nie przeklęła mnie..nie straciła wiary w ludzi..i nic sobie nie zrobiła..poza stłuczką samochodowaą..niby przypadkiem..Jezu ..wcale to nie jest wszystko dla mnie wesołe i lekkie..tak tylko piszę, a naprawdę mam doła i po prostu jestem w rozpaczy.. a z drugiej strony KOCHAM GO... i nic z życia już nie rozumię, i marne szanse widzę na to abym kiedykolwiek je pojęła..pewnie za to wszystko spotka mnie kiedyś kara.. albo już spotkała..ach długa historia.. nie do opisania w słowach..

Hmm. co by tu jeszcze- moje firma leci na łeb na szyję.. właśnie nie dostaliśmy wypłat..

hmm i to chyba w telegraficznym skrócie tyle..

ach - no jeszcze przez przypadek kolega z pracy się we mnie zakochał... (zatańczyłam z nim..zwyczajnie w świecie, jak zwykle..i jak zwykle ktoś się zakochał..to chyba 3 raz w moim życiu chyba nie poWinnam tańczyć..:)

A W OGÓLE TO WITAM WAS SERDECZNIE, BARDZO SIĘ ZA WSZYSTKIMI KOCHANYMI  MOIMI BLOGOWICZAMI STĘSKNIŁAM..BUZIAKI :)

mruczanka : :
kobietaslodkogorzka.blog.pl
04 kwietnia 2003, 05:45
ad.1 - mam większy debet (jeśli Cię to pocieszy), ad2. - "Plus" wymowil mi umowe przeszlo rok temu, i wisza mi 100 zł (ale ja się jeszcze o to upomne, bo jestem ciekawa, jak oni odprowadzili podatek od wplaty, ktora byla zaliczka;-)) ad.3 - u mnie objawia się to depresją, ad.4 - czasem prawdziwa przyjaźń jest po stokroć cenniejsza niż złudzenie szczęścia. Przeczytałam dziś całego bloga, i znajduje w nim wiele siebie. Pozdrowienia z recepcyjnym uśmiechem na "piatkę" ;o)
01 kwietnia 2003, 10:05
Hyhyhy. A myślałem, że ja mam przejebane
01 kwietnia 2003, 09:10
intensywny miesiąc
01 kwietnia 2003, 07:58
jak miło, że tryskasz humorkiem i energią:)))) co do tańca - jestem pewiem, że też bym się w Tobie zakochał. bardzo lubię poszaleć na parkiecie, a dobra partnerka sprawia, że poziom dopaminy zaczyna mi się zwiększać. miłego dnia i buziaczki:)))) i UŚMIECHNIJ SIĘ:))))))
01 kwietnia 2003, 06:44
no i w sumie to fajny mialas ten marzec... ;)
agakarolewska
01 kwietnia 2003, 06:44
ale ja już tam szukałam i mojego bloga nie ma..
ponadto..byc może niedługo zejdę z tego świata, bo mam do czynienia non-stop z Azjatami, właśnie przed chwilą rozmawaiłam z Panem Chen z Chin..kurwa..ja nie mogę nie przeklinać, bo sanepid do nas non-stop wydzwania .. a dyrektorka wszystko tuszuje..i być może zejdę na zapalenie płuc
01 kwietnia 2003, 06:39
aguniu!mozesz odzysac notki wpisujac w wyszukiwarce google nazwe swojego dawnego bloga czyli ak.bluun.net.... i poszukaj w kopii blogow.ja tak swoje znalazlam :*

Dodaj komentarz