lis 27 2002

6 dni 7 nocy.........


Komentarze: 1

Po pierwsze dziekuje wszystkim ( Ci ktorzy mi je darowali wiedza, ze to dla nich podziekowania ) za slowa otuchy..

Pare dni mnie nie bylo..jakie to dziwne to zycie...pare dni a mozna umrzec i narodzic sie na nowo,....mozna wirowac na krawedzi szalenstwa i cudem uniknac smierci...mozna plakac placzem tysiaca zranionych...mozna zatruc sie zalem miliona odrzuconych...mozna zostac uratowanym.....jak to opisac w kilku slowach?? Nie da sie...NIE DA SIE ZYCIA OPISAC..mozna probowac jedynie dzielic sie wrazeniami...a nuz to komus pomoze?? A nuz pomoze to nam samym...?Jesli ostatnio widzieliscie zalana, lzami dziewczyne we Wroclawiu-gwarantuje bylam to ja..moja Zona boi sie tych atakow placzu...ale to nie jest takie sobie mazgajenie....to cos co nadaje sie do leczenia...na razie jeszcze pomagaja, cieple slowa..na razie i bede walczyc aby tak bylo jak najdluzej..o ile dam rade.. takie lzy jakby z glebokiej otchlani..jakby moimi lzami plakali inni zranieni i nierozumiani...zupelnie nie moge przestac..dostaje goraczki i drgawek..i moze ktos mysli ze to brzmi ??patetycznie??romantycznie?? a ja wam powiem moi kochanie ze to sa, palace policzki i wstyd bo czuje sie jak rozebrana na oczach calego miasta..zawsze znajda, sie "zyczliwi" znajomi ktorzy gdzie trzeba doniosa,..ze Ona ta Karolewska oszalala..

mruczanka : :
my ss
27 listopada 2002, 01:05
nie jestes szalona a zakochana.. :s

Dodaj komentarz